jenot on Nostr: nprofile1q…03hem Najpierw robię tahini: na małym ogniu, na sporej patelni prażę ...
nprofile1qy2hwumn8ghj7un9d3shjtnddaehgu3wwp6kyqpq2d3dtxhp86unj9wpj46ljga8mlhzruwvwd4cww44gj8ea46j2lfqq03hem (nprofile…3hem) Najpierw robię tahini: na małym ogniu, na sporej patelni prażę biały sezam, często podrzucając, żeby się mieszał (na takie trzy słoiczki hummusu zużywam 100g, jest mocno sezamowo). Przerywam, gdy zaczyna delikatnie ciemnieć i przestaje być sypki (nasiona zaczynają się do siebie kleić). Lekko studzę i mielę, aż powstanie gładka pasta. Jeśli mam czas, to używam suchej cieciorki (moczę przez noc, płuczę, gotuję do miękkości, studzę), jeśli chcę szybko to biorę z puszki (na 100g tahini dwie puszki cieciorki). Dodaję kilka łyżek oliwy z oliwek, ciemnego oleju (lnianego, rzepakowego, z pestek dyni, konopnego), dodatki wg uznania, albo co akurat mam pod ręką (czosnek, suszone pomidory z oleju, natkę pietruszki, prażonego słonecznika, orzechy, pestki dyni, masło orzechowe), kilka łyżek wody do uzyskania właściwej konsystencji, sól, pieprz, odrobinę soku z cytryny lub limonki. Miksuję na gładką pastę i do lodówki.