Enza Paz 🧜‍♀️ on Nostr: Ja rozumiem, że dużo się dzieje, ale żeby od listopada do lutego nie znaleźć ...

Ja rozumiem, że dużo się dzieje, ale żeby od listopada do lutego nie znaleźć miejsca na Serbię w polskich mediach (coś tam było, bywało, ale raczej niewystarczająco, by odbiorcy mieli szansę się zorientować o co w tym wszystkim chodzi), to już, moim zdaniem, przesadna ignorancja.

Cały kraj protestuje. Szerokie warstwy społeczeństwa - od klasy robotniczej po intelektualistów - dołączają do studentów, którzy zorganizowali największe studenckie protesty w Europie od roku 1968. Po całym kraju, między miastami, chodzą wielkie, piesze demonstracje. Blokowane są uniwersytety. W Belgradzie blokowany jest codziennie ruch samochodowy.

Serbskie społeczeństwo daje całej Europie lekcję demokracji i obywatelskości. Myślę, że tego właśnie boją się zarówno liberalne, jak i populistyczne rządy.

Jakkolwiek się to nie zakończy, powinniśmy patrzeć z szacunkiem na serbskich studentów, licealistów i wspierających ich wykładowców i nauczycieli, którzy rozpoczęli pokojową, godnościową rewolucję przeciw gargantuicznej korupcji, manipulacji informacją, kłamstwom władzy i jej mediów, a na rzecz prawdy, transparentności i uczciwości w życiu publicznym i politycznym.