"Ćaci", oficjalnie jeszcze przed tygodniem "studenci, którzy chcą się uczyć" opuścili już Ćacilend, ale "jebena himna" zostanie w pamięci na zawsze.
"Ćaci" to słowo, które powstało niedawno, gdy po włączeniu się uczniów i nauczycieli ze szkół średnich do studenckich protestów, na budynku gimnazjum w Nowym Sadzie pojawił się karykaturalny napis "ćaci u školu". Komuś, kto go wykonał, pomyliły się literki ć i dź w cyrylicy (ћ vs ђ, kumam wyzwanie), czym powołał do zaistnienia w miejskim slangu "ciaków" ("udżniów"), jako zabawną oboczność względem dziaków. Pojawiły się memy, żarty, ale "ćaci" zmaterializowali się w marcu, występując w charakterze "patriotycznej młodzieży studenckiej, która pragnie powrotu do nauki na uniwersytetach").
Vučić błogosławił im z balkonu Skupštiny i ronił łzy nad ich uczciwością i kulturą protestu. Typ, który "dyryguje" na załączonym wideo to jeden z niewielu mieszkańców "Ćacilendu" znanych z imienia i nazwiska, który dawał ryj do kamery i nagrywał filmiki na oficjalny profil "studenti.koji.žele.da.uče" na insta. Został nawet przyjęty przez Vučicia i płakusiał mu, jak marzną w tych namiotach i jak wdzięczni są "zwykłym ludziom", którzy przynoszą im do obozu kurtki skórzane, bułeczki i ćevapy.
Ale jak to w serbskim bareizmie bywa, sprawa się rypła, reporter N1 nagrał "rozmowę o pracę" w charakterze "studenta", albo jednak "weterana", gdyby "przeszedł" jako pięćdziesięciolatek.
Jest to trochę smutny obrazek, przykro się patrzy na te przebieranki, na fejkowych ludzi z krwi i kości, którzy za jakieś 7-9 tysięcy dinarów dziennie (okolice 200-300 zł, w Serbii całkiem całkiem) pozwolili się poniżać przed własnym krajem i światem (no ok, przed tą mikroskopijną częścią świata, którą to w ogóle obchodzi). Smutne i przerażające, a z drugiej strony, gdy pomyślę o tych, którzy mimo trudnej sytuacji finansowej potrafią ryzykować swoją pracą i stabilnością, popierając studenckie protesty, nie mam wielkich oporów, by trochę się przy tym pośmiać.
#Pumpaj #Serbia
https://youtube.com/shorts/EJdVSs7PexA?si=B526C3OQCJGxwW_M
Enza Paz 🧜♀️ /
npub1uy…9l23t
2025-03-24 11:40:20
Author Public Key
npub1uyy0sk67nd7nxvtrudr6ajcsyy4xjr7fawdf07d25ndxk3gnjl8q79l23tSeen on
wss://relay.mostr.pubPublished at
2025-03-24 11:40:20Event JSON
{
"id": "f7099496489ebe12e4b30f9d67e7c31f808c60afaf83e81114e5593c04a814ed",
"pubkey": "e108f85b5e9b7d333163e347aecb10212a690fc9eb9a97f9aaa4da6b451397ce",
"created_at": 1742816420,
"kind": 1,
"tags": [
[
"t",
"pumpaj"
],
[
"t",
"serbia"
],
[
"proxy",
"https://pol.social/users/enza_paz/statuses/114217216903666195",
"activitypub"
]
],
"content": "\"Ćaci\", oficjalnie jeszcze przed tygodniem \"studenci, którzy chcą się uczyć\" opuścili już Ćacilend, ale \"jebena himna\" zostanie w pamięci na zawsze.\n\n\"Ćaci\" to słowo, które powstało niedawno, gdy po włączeniu się uczniów i nauczycieli ze szkół średnich do studenckich protestów, na budynku gimnazjum w Nowym Sadzie pojawił się karykaturalny napis \"ćaci u školu\". Komuś, kto go wykonał, pomyliły się literki ć i dź w cyrylicy (ћ vs ђ, kumam wyzwanie), czym powołał do zaistnienia w miejskim slangu \"ciaków\" (\"udżniów\"), jako zabawną oboczność względem dziaków. Pojawiły się memy, żarty, ale \"ćaci\" zmaterializowali się w marcu, występując w charakterze \"patriotycznej młodzieży studenckiej, która pragnie powrotu do nauki na uniwersytetach\"). \n\nVučić błogosławił im z balkonu Skupštiny i ronił łzy nad ich uczciwością i kulturą protestu. Typ, który \"dyryguje\" na załączonym wideo to jeden z niewielu mieszkańców \"Ćacilendu\" znanych z imienia i nazwiska, który dawał ryj do kamery i nagrywał filmiki na oficjalny profil \"studenti.koji.žele.da.uče\" na insta. Został nawet przyjęty przez Vučicia i płakusiał mu, jak marzną w tych namiotach i jak wdzięczni są \"zwykłym ludziom\", którzy przynoszą im do obozu kurtki skórzane, bułeczki i ćevapy.\n\nAle jak to w serbskim bareizmie bywa, sprawa się rypła, reporter N1 nagrał \"rozmowę o pracę\" w charakterze \"studenta\", albo jednak \"weterana\", gdyby \"przeszedł\" jako pięćdziesięciolatek.\n\nJest to trochę smutny obrazek, przykro się patrzy na te przebieranki, na fejkowych ludzi z krwi i kości, którzy za jakieś 7-9 tysięcy dinarów dziennie (okolice 200-300 zł, w Serbii całkiem całkiem) pozwolili się poniżać przed własnym krajem i światem (no ok, przed tą mikroskopijną częścią świata, którą to w ogóle obchodzi). Smutne i przerażające, a z drugiej strony, gdy pomyślę o tych, którzy mimo trudnej sytuacji finansowej potrafią ryzykować swoją pracą i stabilnością, popierając studenckie protesty, nie mam wielkich oporów, by trochę się przy tym pośmiać.\n\n#Pumpaj #Serbia\n\nhttps://youtube.com/shorts/EJdVSs7PexA?si=B526C3OQCJGxwW_M",
"sig": "43bbcbe1ea2143e390bfca1d2a203773d7b37c886ea42c9c0fdd9189890b1083910a085bafef5bd6321aae84e6fb94f0313f9639df821e33f005470443011f1d"
}